Z rynku pracy

Pokolenie silvers potrzebne na polskim rynku pracy

Z rynku pracy

Pokolenie silvers potrzebne na polskim rynku pracy

Polscy pracodawcy wciąż niechętnie zatrudniają osoby powyżej 50 roku życia. To duży błąd. Ich aktywizacja może rozwiązać wiele problemów, z którymi obecnie mierzy się polski rynek pracy.

Badania przeprowadzane przez Golden Age Index potwierdzają, że pracownik po 50 roku życia jest  znacznie rzadziej brany pod uwagę przy rekrutacji, niż młodszy kandydat. Polska zajmuje dopiero 33 miejsce – czyli 3 od końca – wśród krajów OECD pod względem zatrudniania osób z pokolenia silversów.

Tymczasem Główny Urząd Statystyczny przewiduje w raporcie Sytuacja osób starszych w Polsce, że „liczba ludności w wieku 60 lat i więcej według prognozy GUS w roku 2030 ukształtuje się na poziomie 10,8 mln (wzrost o 10,8% w stosunku do roku 2021), w roku 2040 na poziomie 12,3 mln (wzrost o 26,0%). W 2050 r. w Polsce będzie mieszkać 13,7 mln osób starszych (tj. o 40,8% więcej niż w 2021 r.), stanowiąc 40,4% ogółu ludności”, z której wiele osób będzie chciało wciąż być aktywnym zawodowo.

Czego boją się pracodawcy?

W Polsce od kilku lat utrzymuje się trend niżu demograficznego. Wobec tego, pracodawcy nie będą mieli wyjścia i będą musieli otworzyć się na zatrudnianie osób po 50tce. Mają jednak sporo obaw związanych z tym związanych. Pierwszą z nich jest powszechna obawa, że silversi nie są biegli w obsłudze najnowszych technologii, a obsługa skrzynki mailowej, korzystanie z excela czy bieżące komunikowanie się za pośrednictwem Temasa będzie sprawiać im sporo kłopotów. Jest to mit. Wspomniane narzędzia są już obecnie bardzo upowszechnione i ich znajomość coraz rzadziej sprawia problem. Poza tym bardzo dużo przedstawicieli tego pokolenia potwierdza znajomość nowych technologii lub deklaruje chęć ich nauki.

Kolejnym potencjalnym problemem, którego obawiają się pracodawcy jest wojna pokoleń. Uznawane przez niektórych za roszczeniowe i potrafiące wyraźnie stawiać granice pokolenie Z może mieć problemy ze zrozumieniem się z  baby boomersami, których lata aktywności zawodowej rozpoczęły się na przełomie transformacji ustrojowej oraz okresu powszechnej prywatyzacji, któremu towarzyszyło wysokie bezrobocie. Dlatego pokolenie silversów jest znane ze swojego etosu pracy. Tak naprawdę, zderzenie tych dwóch skrajności może przynieść zarówno firmie, jak i rozwojowi osobistemu każdego z pracowników wiele pożytecznych rzeczy. Boomersi od „zetek” mogą nauczyć się stawania bardziej asertywnym, a ci drudzy

mogą czerpać od swoich starszych kolegów po fachu doświadczenie.

Boomers będzie dobrym mentorem

Pracodawcy tak naprawdę nie będą mieli innego wyjścia, jak otworzenie się na rekrutację także osób po 50tce. Demografia jest bezlitosna i już za chwilę silversi będą bardzo silną grupą na rynku pracy. Skoro są chętni do pracy, dlaczego nie dać im szansy? Cechą, którą wyróżnia boomersów na tle młodszych grup pracowników, to przede wszystkim doświadczenie. Nie tylko te zawodowe, ale również życiowe, dzięki któremu mogą być także doskonałymi mentorami dla swoich młodszych kolegów. Silversi mają także wysoko rozwinięte umiejętności miękkie i potrafią dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Są cennymi członkami organizacji, ponieważ bardzo często biorą aktywny udział w tworzeniu pozytywnej kultury organizacji.

Źródło: Forsal

Data dodania

Czy artykuł był przydatny?

5/5

blog

Zobacz inne wpisy

Premia za polecenie bez podatku?

Znamy już wysokość płacy minimalnej w 2025 r.

Coraz mniej czasu na wdrożenie ustawy o ochronie sygnalistów

Zwolnienie z tytułu działania siły wyższej

Obowiązki pracodawcy podczas upałów

Rodzice wcześniaków z dodatkowym urlopem