W lutym 2024 roku Państwowa Inspekcja Pracy potwierdziła, że jeśli pracownik z góry wie, w jakim wymiarze będzie nieobecny, nie ma przeciwwskazań prawnych, aby odpracował wcześniej wyjście prywatne.
Przypomnijmy, że przepisy Kodeksu Pracy umożliwiają udzielenie pracownikowi czasu wolnego w celu załatwienia prywatnej sprawy. Pracownik chcący skorzystać z tego uprawnienia zwraca się do pracodawcy z pisemnym wnioskiem. Ustawodawca nie reguluje wprost maksymalnej możliwej długości wyjścia. Może ono trwać pół godziny, a nawet 8 godzin. Wszystko zależy od woli pracodawcy, który w żaden sposób nie jest zobligowany do uwzględniania wniosku pracownika.
Odrobienie wyjścia prywatnego
Zgodnie z art. 151 §2[1] Kodeksu pracy – odpracowanie zwolnienia od pracy udzielonego na pisemny wniosek pracownika w celu załatwienia spraw osobistych nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych. W praktyce wyjście prywatne (czyli godziny poniżej doby pracowniczej) bilansują się z godzinami nadliczbowymi.
Przepisy wprost nie formułują sposobu odrobienia wyjścia prywatnego. Przyjmuje się, że zobowiązanie pracownika do odrobienia wyjścia prywatnego nie wymaga zachowania formy pisemnej. Może się to odbyć na podstawie e-maila czy po prostu rozmowy. Termin odrobienia wyjścia prywatnego nie jest również uregulowany w żadnej ustawie. Nie musi ono mieć miejsca w tym samym okresie rozliczeniowym.
Należy jednak bezwzględnie pamiętać o zachowaniu 11-godzinnego dobowego i 35-godzinnego tygodniowego odpoczynku.
Przykład:
Marcin poprosił swojego pracodawcę o udzielenie zgody na wyjście prywatne w środę w godzinach od 11 do 16. Jednocześnie zobowiązał się, że odrobi je tego samego dnia w godzinach od 16 do 22. Zgodnie z harmonogramem pracy w czwartek Marcin ma zaplanowane rozpoczęcie pracy o godz. 8. W związku z tym pracodawca nie powinien wyrażać zgody na godziny zaproponowane przez Marcina, ponieważ nie zostanie zachowany 11-godzinny dobowy odpoczynek.
W praktyce pracodawcy często zastanawiali się, czy mogą wyrazić zgodę na odrobienie wyjścia prywatnego przez pracownika na przód – czyli przed jego wystąpieniem. Wydaje się, że skoro przepisy Kodeksu pracy w żaden sposób nie regulują sposobu odrobienia wyjścia prywatnego, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyrazili na to zgodę. Ten sposób myślenia potwierdził Główny Inspektor Pracy, który w stanowisku z 22 lutego stwierdził, że jeśli pracownik z góry wie, w jakim wymiarze będzie nieobecny, nie ma przeciwwskazań prawnych, aby odpracowanie nastąpiło wcześniej.
Dodatkowo GIP zwrócił uwagę, że jeśli pracownik najpierw odpracuje planowane zwolnienie, a następnie z niego zrezygnuje, powstaną godziny nadliczbowe, które pracodawca będzie musiał zrekompensować udzielając czasu wolnego, lub wypłacając dodatkowe wynagrodzenie.